Słowa o jutrze rozwiał wiatr,
Wszystko było jak kruchy domek z kart.
Ktoś tak nagle odebrał oddech Twój,
Jak to mogło się zdarzyć, powiedz jak?
Białe żagle po niebie płyną gdzieś,
Widzę tam Ciebie pośród nich,
Nie wiem co teraz ważne jest,
Oddychaj, oddychaj, oddychaj.
Obudź się, otwórz oczy swe,
Nie zostawiaj tutaj mnie, jeszcze nie...
Tenha acesso a benefícios exclusivos no App e no Site
Chega de anúncios
Badges exclusivas
Mais recursos no app do Afinador
Atendimento Prioritário
Aumente seu limite de lista
Ajude a produzir mais conteúdo